Handball oraz tenis na czwartkowe popołudnie! Gramy dubel o 316 PLN!

Kolejny dzień i kolejne zmagania przed nami. Wimbledon rozkręca się z dnia na dzień i przed nami coraz ciekawsze mecze. Dziś kończą się mecze drugiej rundy, a my zajmiemy się spotkaniem Kirsten Flipkens oraz Simony Halep. Zajrzymy też na handballowe parkiety, gdzie ciągle trwają Mistrzostwa Świata w piłce ręcznej kobiet do lat 20. Z pewnością będzie to ciekawe popołudnie i mam nadzieję, że skutecznie także. Zapraszam do analizy!

Kirsten Flipkens vs Simona Halep – zapowiedź meczu oraz typ

Około godziny 18:00 zaplanowane jest spotkanie Kirsten Flipkens z Simoną Halep. Zdecydowaną faworytką tego meczu jest oczywiście Rumunka, która złapała bardzo dobrą formę i myślę, że może powalczyć o wysokie cele. Na trawie grać potrafi, a gdy jest w formie, to rywalkom ciężko złapać rytm. W dniu dzisiejszym spodziewam się jej pewnego zwycięstwa, ale czy tak się wydarzy?

Flipkens to zdecydowanie nie ta półka zawodniczki. Niezła deblistka, co przydaje się na tej nawierzchni, ale dzisiaj na pewno nie będzie stroną atakującą. Rywalka dość niewygodna, ale nie ma jakiegoś rewelacyjnego serwisu. Od razu przypomina mi się mecz Halep z Muchovą, której każdy argument został zniwelowany. Dziś będzie jeszcze mniej zagrożeń dla Rumunki, co także powinno przełożyć się na wynik.

Myślę, że poza dużym doświadczeniem, Kristen niewiele ma do zaoferowania, ale przez Halep to mistrzyni. Jest w formie, bardzo dobrze serwuje i wraz z formą wróciły bardzo niewygodne i kąśliwe piłki. Wybrałem na ten mecz under 22,5 gemów na podbicie kursu. Jak ktoś woli zwiększyć kurs jeszcze bardziej to może pokusić o linię 19,5 czy 20,5. Powinno pójść łatwo w dwóch setach.

Norwegia vs Szwajcaria – zapowiedź meczu oraz typ

Przenosimy się na parkiety, gdzie w ramach Mistrzostw Świata w piłce ręcznej kobiet do lat 20 odbędzie się mecz Norweżek ze Szwajcarkami. Rywalizacja bardzo ważna, bo wygrany awansuje do strefy medalowej i tam będzie się bił o najlepsze kruszce. Mimo, iż jest to ćwierćfinał, to mamy wyraźnego faworyta i jest nim oczywiście reprezentacja ze Skandynawii.

Dysproporcja na korzyść Norweżek jest naprawdę duża, na co wskazują też kursy. Zaledwie 1,06 na ich zwycięstwo mówi samo za siebie, ale jakoś mnie to zupełnie nie dziwi. Zupełnie inny level, inne szkolenie i jakość zespołu. To wszystko będzie miało wpływ na wynik. Szwajcarki miały dość łatwe rywalki i miały też sporo szczęścia w rywalizacji grupowej z Chorwatkami. Gdyby reprezentacja Chorwacji podeszła bardziej serio, to by Szwajcarek na pewno tu nie było.

Norweżki na tym turnieju wręcz przeciwnie. Trudna droga do ćwierćfinału, gdyż w drugiej fazie grupowej musiały walczyć z Francuzkami, Dunkami czy Czarnogórkami, a to bez porównania do Egiptu czy Kazachstanu. Szwajcarii dostały mocną lekcję piłki ręcznej od Węgierek, gdzie straciły aż 40 bramek, a ile stracą dziś?

Norwegię na pewno stać, żeby zrobić tu co najmniej 33 bramki. Skoro udawało się im się narzucać 34 z Francją, 35 z Danią czy 32 z Czarnogóra, to tu tym bardziej powinny to zrobić. Ważny mecz i ważne będzie wejście w niego. Liczę, że ekipa ze Skandynawii szybko narzuci swój styl gry i po prostu wygrają fizycznością. Grają szybko i dość pewnie, więc jeśli skuteczność będzie na optymalnym poziomie, to spokojnie mogą się zakręcić około 35 bramek.