Eliminacje Mistrzostw Świata w strefie Oceanii wchodzą w decydującą fazę. Rozgrywki grupowe już się zakończyły i dwa zespoły z każdej z nich rywalizują teraz o miejsce w finale. Zapraszam na analizę jednego z półfinałów!
Pakiet powitalny
- 300% na start do 450 PLN
Wyspy Salomona vs Papua Nowa Gwinea – zapowiedź, analiza, propozycja typu
Od początku eliminacji przewidywałem, że w finale zagrają Wyspy Salomona z Nową Zelandią. I zostaję przy swoim zdaniu. Formalni gospodarze (tylko formalni, bo wszystkie mecze są rozgrywane w Katarze) mieli o wiele łatwiejszą drogę do półfinału. W grupie za rywali mieli Wyspy Cooka, Vanuatu i Tahiti. Ta grupa jednak została storpedowana przez ogromną ilość zakażeń w dwóch pierwszych reprezentacjach, które musiały się wycofać w turnieju. Co prawda Wyspy Salomona zdążyły rozegrać spotkanie z Wyspami Cooka, ale zostało ono anulowane, by wyrównać szanse.
Z tego powodu grupa A na koniec rozgrywek wyglądała bardzo abstrakcyjnie (zdjęcie powyżej). Obie ekipy miały zapewniony awans tak właściwie bez rozgrywania żadnego spotkania. Na sam koniec zagrały przeciwko sobie mecz, by walczyć o pierwsze miejsce w grupie. Muszę przyznać, że mecz z Tahiti był całkiem wyrównany, jednak z lekkim wskazaniem na Wyspy Salomona, które były dużo konkretniejsze w ataku. Cudowne spotkanie rozegrał 18letni Raphael Le’ai – gwiazda i wielka nadzieja piłki na Wyspach Salomona. Ten młodziutki chłopak popisał się hattrickiem, a na szczególną uwagę zasługuje jego pierwsza bramka, kiedy to sam się uporał z całą obroną rywala.
Tak jak wspominałem, Wyspy Salomona zdążyły jeszcze zanotować bardzo spokojne zwycięstwo z Wyspami Cooka (2:0), które zostało anulowane. Jednak tamten mecz można po prostu porównać do gierki treningowej. Wyspy Salomona testowały nowe schematy i grały na bardzo dużej finezji.
Papua Nowa Gwinea natomiast jest dla mnie sporym zaskoczeniem w półfinale. Jednak ta reprezentacja miała po prostu ogrom szczęścia, który moim zdaniem musi się skończyć. W swoim pierwszym meczu przegrali tylko 0:1 z Nową Zelandią. Jednak ta najsilniejsza reprezentacja w Oceanii grała rezerwowym składem w tym spotkaniu, ponieważ część zawodników musiała dograć swoje mecze w klubach.
Pozostałe dwa mecze to zwycięstwa – 1:0 z Nową Kaledonią oraz 1:2 z Fidżi. Jednak w żadnym przypadku nie można powiedzieć, że na te wygrane zasłużyli. Papua w obu spotkaniach wyraźnie odstawała. Z Nową Kaledonią nie zasłużyła nawet na remis, a z Fidżi wygrali tylko i wyłącznie dzięki temu, że jednemu zawodnikowi odcięło prąd i dostał czerwoną kartkę sprzedając łokcia przeciwnikowi w pierwszej połowie.
Typ: Wyspy Salomona
Podsumowanie kuponu
Pozostaję przy swoim zdaniu, że Wyspy Salomona zagrają w finale. Są moim zdaniem jedyną ekipą, która może jakkolwiek spróbować zagrozić Nowej Zelandii. W eliminacjach do Mundialu 2018 w finale znalazły się właśnie te dwie ekipy.
